Ostatnie dni były dla posiadaczy kryptowalut niezwykle pozytywne. Tylko na przestrzeni ostatniego tygodnia, cena BTC wzrastała o ponad 1 000 dolarów, powiększając w ten sposób zasięg trwającej od pierwsze połowy września aprecjacji do niemal 6 700 USD.
Licząc natomiast od marcowych dołków, cena Bitcoina wzrosła już o ponad 12 000 USD, co stanowi ponad 312 proc. Tak znaczna aprecjacja sprawiła, że w pewnym momencie, notowania najstarszej z walut wirtualnych znalazły się w tym tygodniu nawet powyżej 16 000 USD, co było najwyższym poziomem od stycznia 2018 r.
Warto w tym miejscu zwrócić także uwagę, że cena Bitcoina rośnie nieprzerwanie od sześciu tygodni. Zyskiwała ona także na przestrzeni 8 z 10 ostatnich tygodni. Na uwagę zasługuje także to, od marcowych dołków Bitcoin zyskiwał aż przez 24 z 35 tygodni.
Jeżeli tylko tendencja ta będzie kontynuowana, w najbliższym czasie oczekiwać moglibyśmy nawet ponownego przetestowania okolic 20000 USD, a więc poziomu, który wyznaczył wierzchołek i koniec pamiętnej hossy z 2017 roku.
Nim do tego jednak dojdzie, cena BTC musiałaby pokonać techniczny opór w okolicy 17 200 USD.
Warto przy tym pamiętać jednak o zasadzie zmieni biegunów, mówiącej o tym, że każdy poziom, które w przeszłości stanowił istotny opór, po pokonaniu powinien zostać przetestowany jako wsparcie.
Mowa tu oczywiście o barierze 12 tys. USD, która na przestrzeni ostatnich dwóch lat wielokrotnie testowana była jako opór. Mimo, że poziom ten pokonany został już trzy tygodnie temu, to jednak w dalszym ciagu nie doczekaliśmy się jego re-testu, co poniekąd mogłoby determinować pojawienie się przynajmniej korekty spadkowej.
Póki co, na rynku nie pojawiła się jednak żadna większa presja podażowa wskazująca na taką zmianę nastawienia rynku.